Biura nieruchomości w Kielcach cz. 1

Trudna sytuacja na rynku nieruchomości rozpoczęła się jeszcze podczas pandemii Covid-19. Ograniczenie kontaktów biur nieruchomości w Kielcach z klientami z pewnością wpłynęło na ich sytuacje finansową. Zanim w pełni zniknęły ograniczenia związane z pandemią pojawił się nowy problem. Wybuch konfliktu rosyjsko-ukraińskiego wywołał w społeczeństwie zamieszanie i strach. Wydawał się niezrozumiały i nie pasujący do życia ludzi w Europie w XXI wieku.

Mieszkania na wynajem w biurach nieruchomości w Kielcach

Przyjazd do Polski milionów Ukraińców uciekających z kraju ogarniętego wojną spowodował, że w biurach nieruchomości w Kielcach zabrakło mieszkań na wynajem. Znalazły lokatorów także takie, które od wielu miesięcy stały puste. Ceny najmu w związku z dużym popytem zaczęły rosnąć. Dołożyła się do tego także trudna sytuacja na rynku gospodarczym związane z wysoką inflacją i podnoszonymi przez Radę Polityki Pieniężnej stopami procentowymi. Raty kredytów hipotecznych w niektórych przypadkach wzrosły dwukrotnie.

Pod koniec 2022 roku sytuacja na rynku kredytów zaczęła się stabilizować. Wzrosło oprocentowanie kredytów hipotecznych i zbliżyło się do wysokości z roku 2005. Kredyty hipoteczne wówczas uważane były za tanie i trwał boom budowlany. Wcześniej w latach 1998-2002 stopy procentowe były bardzo wysokie a co za tym idzie także raty kredytów hipotecznych. Na zakup mieszkania mogli pozwolić sobie tylko nieliczni. Po 2002 roku poprawiła się sytuacja i oprocentowanie zaczęło spadać. Nadal jednak nieliczni mieli wystarczającą zdolność kredytową.

Zdolność kredytowa klientów agencji nieruchomości w Kielcach

Alternatywą okazały się kredyty we frankach szwajcarskich. Banki udzielały pożyczek także takim osobom, które nie spełniały warunków do otrzymania kredytu w złotówkach. Wielu klientów biur nieruchomości w Kielcach w tym okresie zaciągało właśnie takie kredyty. Po ich ograniczeniu rynek nieruchomości nieco zwolnił, nadal jednak sporo budowano. Oprocentowanie kredytów w złotówkach było zbliżone do obecnych.

Mieszkania kupowały przede wszystkim osoby dobrze zarabiające lub posiadające pewne zatrudnienie w instytucjach państwowych.  Obecna sytuacja na rynku nieruchomości jest podobna do tej sprzed 10-12 lat. Banki szczegółowo sprawdzają zdolność kredytową potencjalnych kredytobiorców. Kredyty przyznawane są ostrożnie zakładając wzrost stóp procentowych o przynajmniej dwa punkty procentowe.